Polemika/Fakt

Modlitwa u Świadków Jehowy, cuda część 3

Modlitwa u Świadków Jehowy, cuda część 3

Obecnie nie oglądamy cudów, których by Bóg dokonywał za pośrednictwem swych chrześcijańskich sług 

 

Tak możemy przeczytać w Skorowidzu ŚJ 1986 – 2010, hasło cuda. Sprawa z cudami u Świadków Jehowy jest nieco zagmatwana. Postawili oni na image zdroworozsądkowej religii i nie chcą być kojarzeni z jakimiś nadprzyrodzonymi wydarzeniami. Nie ma u nich mówienia językami, cudownych objawień, płaczących krwią posągów, itp. Stoją na stanowisku, iż cuda skończyły się wraz pierwszymi apostołami a w czasach teraźniejszych są niepotrzebne dlatego Bóg ich nie udziela. Dlatego Świadkowie każą podchodzić z dużą dozą sceptycyzmu do cudów zdarzających się w innych społecznościach religijnych: Bóg ostrzegał, że ma być wielu fałszywych proroków w dniach ostatnich, te cuda na pewno są dziełem Szatana albo zwykłym oszustwem (Przebudźcie Się 1998, 8.3 str. 31).

Ale.. to wszystko nie takie proste; mimo iż Świadkowie cudów nie uznają, to jednak sprytnie przemycają je w swoich publikacjach. Niby cudów u nich nie ma, ale i tak są. Tylko nie takie cudowne i fantastyczne, jak w innych religiach. Co to to nie.. Nasze cuda są takie bardziej wiarygodne. Nowoczesne. To jest sprytna taktyka klasyfikowania jako cudów – wydarzeń, które cudami wcale nie muszą być. Udało mi się zebrać kilka przykładów takich historyjek, odwołujących się do nadprzyrodzonej interwencji.Przykłady:

1) Błogosławieństwo Jehowy – praktycznie w każdej Strażnicy, można wyczytać o tym, jak Jehowa błogosławi działalność Świadków. Np. jaki wspaniały jest wzrost liczy Świadków na całej ziemi – możliwe jest to tylko dzięki temu, że Bóg Jehowa wspiera tą działalność.Pomyślne rezultaty działalności kaznodziejskiej dowodzą, że pochodzi ona nie od ludzi, lecz od Boga. (Strażnica 15 sierpień 1999, str. 14-19).

Wszystko pięknie, tylko gdyby stosować tego typu argumentację, to należałoby przyjąć, iż Bóg najbardziej błogosławi Buddystom, bo jest to najmocniej rozwijająca się religia w świecie Zachodu (źródło). Jeśli chodzi o religie chrześcijańskie – to Pentekostalizm jest najszybciej rosnącą religią na świecie. Świadkowie na pewno nie są na czele żadnej klasyfikacji jeśli chodzi o rozwój czy liczbę wyznawców. We wszystkich wskaźnikach wyprzedzają ich np. Mormoni. Czy oznacza to, że Bóg błogosławi bardziej im? 

2) Historyjki zwane „doświadczeniami”. W literaturze Świadków jest tego pełno. Zwykle polega to na tym, że jakaś historyjka z życia, zakończona obowiązkowo amerykańskim happy endem przedstawiana jest  jako błogosławieństwo albo interwencja Boża. Przykłady:

* W roku 2002 Lesoto nawiedziła klęska głodu. Świadkom mieszkającym w rejonach dotkniętych klęską dostarczono kukurydzę i inne niezbędne artykuły. W pewnym liście z podziękowaniami można było przeczytać: „Kiedy do mojego domu przyszli bracia z kukurydzą, wprost osłupiałem. Skąd wiedzieli, czego potrzebowałem? Dziękuję Jehowie za pomoc, o której nawet nie marzyłem. Wzmocniło to moją wiarę w Jehowę Boga i Jego organizację i jestem zdecydowany służyć Mu z całej duszy”. (Rocznik Świadków Jehowy 2007 66-175)

Złośliwy przypis: Skąd wiedzieli czego potrzebowałeś? hmmm była klęska głodu w całym kraju.. może dlatego się domyślili, że głodny jesteś? Dzięki Jehowie za pomoc? Hmmm..? Może powinieneś podziękować tym ludziom, którzy podczas głodu podzielili się z Tobą kukurydzą? A to powinno zwiększyć Twoją wiarę w człowieka a nie w Boga? 

*Jessica, 15-letnia pionierka stała mieszkająca w Peru, jest jedynym Świadkiem w rodzinie. Buty, w których chodziła do służby, były już bardzo zniszczone, poprosiła więc ojca, by kupił jej nowe. Ojciec odburknął: „Niech Jehowa ci załatwi buty!” Siostra poszła do służby w zniszczonych butach, a wracając do domu, przechodziła obok domu brata, który jest szewcem. Brat zawołał ją i powiedział: „Wejdź, proszę. Zrobiłem dziś coś dla ciebie!” I dał jej nową parę butów. Ojciec zdziwił się, gdy zobaczył, że córka nosi nowe buty, i zapytał, skąd je ma. Jessica odpowiedziała: „Jehowa mi załatwił!” (Skorowidz 1986-2010 86 , str. 10)

* Modlitwy Carmen dotyczyły jej zmagań z ubóstwem. Miała dziesięcioro dzieci i męża pijaka imieniem Rafael. „Usiłowałam zarabiać, piorąc odzież” — opowiada. Ale Rafael coraz bardziej się upijał. „Mąż zaczął się zmieniać dopiero wtedy, gdy rozpoczęliśmy studium Biblii ze Świadkami Jehowy. Poznaliśmy obietnicę dotyczącą Królestwa — że Jehowa wkrótce uwolni świat od ubóstwa i ucisku. Moje modlitwy do Boga zostały w końcu wysłuchane!” Dzięki poznawaniu zasad Jehowy Rafael przestał się upijać i przyodział „nową osobowość” ( Strażnica 2000 15.11 str. 5-7)

Źródło: Strażnica 1 lipca 2012, podpisane: Czy aniołowie pomagają ludziom? 

 

*Pewna kobieta mieszkająca na północy kraju była przez większą część życia nękana przez demony. Kiedy zaszedł do niej Świadek Jehowy w ramach działalności ewangelizacyjnej, przyjęła literaturę i zgodziła się na domowe studium biblijne. Już po dwóch miesiącach studiowania zastosowała się do wymagań biblijnych i oczyściła dom ze wszystkich przedmiotów fałszywego kultu, takich jak figurki, oraz zniszczyła bardzo przedtem cenioną kapliczkę domową, rzekomo zapewniającą rodzinie ochronę przed złymi duchami (Dzieje 19:19; 1 Kor. 10:21; 1 Jana 5:21). Od tamtej pory demony przestały ją dręczyć i może się skoncentrować na pomaganiu drugim w poznawaniu jedynego prawdziwego Boga, Jehowy (Strażnica 1988,  nr 3, str. 4-7).

Takich relacji można znaleźć setki na łamach czasopism Świadków Jehowy. 

3) Innym ciekawym zjawiskiem są te funkcjonujące na zasadzie „miejskich legend”, czyli opowiastek przekazywanych ustnie poprzez poszczególnych wyznawców. Ich źródłem często są dojrzali bracia z Betel, albo nadzorcy podróżujący, którzy opowiadają takie rzeczy, ku zbudowaniu ludu. Owe opowieści zawierają już więcej elementów typowo nadprzyrodzonych. Dwa przykłady zasłyszane od znajomych: 

* Pewien człowiek chciał popełnić samobójstwo wyskakując z pędzącego pociągu. I zrobiłby to, gdyby nie oberwał książką Świadków Jehowy”Wiedza prowadząca do życia wiecznego”, którą ktoś wyrzucił przez okno z drugiego pociągu. Ów człowiek uderzony książką wpadł z powrotem do pociągu i zaczął ją czytać. Zrezygnował z samobójstwa, został Świadkiem Jehowy i żył długo i szczęśliwie.

*Z cyklu opowieści o demonach; brat Zdzisiu trafił podczas głoszenia do pewnego domu, gdzie otworzyła bardzo wystraszona pani. Brat od razu wyczuł że coś jest nie tak, i że w domu panuje zło. Ta pani bardzo chciała rozmawiać – wyjaśniła, że ma problem z duchami w domu, które ją atakują. A bohaterski brat Zdzisław głośno i żarliwie zaczął modlić się do Boga, wtem poczuł że coś zaciska mu się na szyi.. Oniemiał ze strachu, ale zaraz doszedł do siebie i głośno krzyknął: Jehowo Ratuj!! I nagle puściło go diabelstwo. I wyleciało za okno. I brat Zdzisław dziękował Jehowie!! Owej pani kazał usunąć z domu wszelkie emblematy religii fałszywej oraz książki o duchach. I pani była wdzięczna i poznała „prawdę” i duchy jej więcej nie nawiedzały. Alleluja!

Jerzy Kossak, „Cud nad Wisłą”

W podejściu Świadków daje się zauważyć tendencja do przypisywania miłych, szczęśliwych i pozytywnych wydarzeń z życia tajemniczej interwencji Boga, zwanej w nowomowie „błogosławieństwem, natomiast niewspomina się w tym kontekście o wydarzeniach nieprzyjemnych, pechowych i negatywnych. A więc schemat wygląda następująco: To co miłe i fajne mamy dzięki Jehowie. To, co kiepskie i smutne mamy dzięki sobie, albo dzięki Szatanowi. Kolejny raz możliwości człowieka są sprowadzone do minimum. W takim ujęciu ludzie są tylko marionetkami, których powodzenie zależy od tego, czy Bóg im błogosławi czy nie.  

Innym problemem jest zadziwiające podejście Świadków, którzy niby mówią, że cudów w czasach nowożytnych już nie ma i że nie są one potrzebne. No chyba.. że są u nas. To nie takie cuda jakie kiedyś za apostołów. Bo takich już nie ma. Ale są inne. Takie mniej cudowne teraz są. I tak dzieją się w taki niewytłumaczalny sposób. Niby to przypadkiem.. ale to raczej przypadek nie był.. to na pewno było błogosławieństwo Boże. Wielu Świadków zaklina się, że czuje moc Ducha Bożego, albo są przekonani, iż w pewnych sytuacjach czuwał nad nimi Bóg. W jaki sposób? Tego o wytłumaczyć już nie można. I dlaczego Bóg jednym błogosławi i zsyła nowe buty, a innym nie pomoże w sytuacjach naprawdę trudnych jak np. ciężko chore dziecko..  

Podobnie wygląda sprawa kontaktu liderów tego ugrupowania z samym Bogiem. Niby jest mowa, że członkowie „Ciała Kierowniczego” nie rozmawiają bezpośrednio z Bogiem i że treść czasopism to nie jest efekt bezpośredniego natchnienia Bożego. Ale… Jednak Bóg w jakiś sposób wpływa na ich treść i kształt Organizacji. I w jakiś sposób powoduje, że pojawia się tzw. „Nowe Światło” które zmienia wcześniejsze poglądy i wykładnię Świadków Jehowy. Jaki to sposób dokładnie? Nie wiadomo. 

Możesz liczyć tylko na siebie albo na cud. A pamiętaj, co mówi towarzysz Stalin: cudów nie ma.

Wiktor Suworow

Udostępnij

O autorze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *